tag:blogger.com,1999:blog-4765049013583111487.post7356589544514305791..comments2024-01-05T09:52:45.406+01:00Comments on Praktyk Zdrowych Nawyków: Zapalenie gardła z gorączką i bólem stawów ale nie angina - usilne starania bez antybiotyku, Ale skończyło się inaczejMagdahttp://www.blogger.com/profile/12177052204670664279noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4765049013583111487.post-80979133639515110722016-03-22T10:07:17.423+01:002016-03-22T10:07:17.423+01:00Jakby czytała o sobie. Niestety jestem aktualnie w...Jakby czytała o sobie. Niestety jestem aktualnie w trakcie pokonywania choroby, tzn. mam okropny męczący suchy kaszel, który rano i czasami w ciągu dnia zmienia się na mokry. Czyli coś się w oskrzelach już chyba niestety zbiera. Przez 2 tygodnie leczyłam się naturalnie i przeciwwirusowo i nic to nie pomogło. Dostałam od lekarza receptę na antybiotyk, ale nie chciałam brać, bo mam problemy z grzybicą i po prostu wiem jak długo potem muszę się doprowadzać do porządku po takim braniu antybiotyku...Ale chyba nie mam wyjścia i muszę wykupić ten antybiotyk...Najlepsze jest to, że prócz kaszlu nie mam żadnych objawów choroby, ani kataru, ani temperatury ani nic. Ale ten kaszel - no istna masakra, potrafi uprzykrzyć życie.<br /><br />W ogóle bardzo fajny blog będę zaglądać! :)<br />Przy okazji zapraszam do siebie na ukręcanie kremów naturalnych w domowym zaciszu ;)<br />http://so-minimal.blogspot.com/Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16123094396459123157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4765049013583111487.post-38513682123322558992016-03-09T18:53:27.671+01:002016-03-09T18:53:27.671+01:00Dzięki za rady. Kilka lat temu znalazłam przepis n...Dzięki za rady. Kilka lat temu znalazłam przepis na miksturę Słoneckiego i to także była cytryna, aloes rozcieńczony na pół z wodą i olej (np.oliwa z oliwek) - całość 50 ml. Miksturę piłam w celu oczyszczenia organizmu. <br />Myślę o tym jak mogłam spowodować wypocenie się....hm - czy są jakieś naturalne środki na rozgrzanie i wypocenie, znam tylko herbatkę z lipy?Magdahttps://www.blogger.com/profile/12177052204670664279noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4765049013583111487.post-44338977543232893372016-03-09T14:52:45.518+01:002016-03-09T14:52:45.518+01:00Aa.. witamina D również bardzo ważna! Polecam neo ...Aa.. witamina D również bardzo ważna! Polecam neo vit d3, miała chyba najprostszy skład. A do tego witamina k2.. kosztuje toto 50zł, ale trzeba brać razem z D. Ja się niestety nie dorobiłam, więc piję D po zjedzeniu czegoś mięsnego, bo niby do 40 min po zjedzeniu mięsa k2 się z niego produkuje i tylko tyle czasu mamy ją w organiźmie (mięsiwo jem tylko wiejskie, jakby nie to to pewnie wcale bym nie jadła, albo bardzo mało - w lecie byłam całkiem wegetarianką na kilka miesięcy)<br />Moja wiedza pochodzi z artykułów, z całkiem rzetelnych stron i komentarzy całkiem rzetelnych ludziAlexzushttps://www.blogger.com/profile/15888405896217112822noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4765049013583111487.post-30000184142319727442016-03-09T14:50:19.650+01:002016-03-09T14:50:19.650+01:00Jak to opisujesz, to ja sama w sumie nie wyleczyła...Jak to opisujesz, to ja sama w sumie nie wyleczyłabym się herbatkami i syropkami. Codziennie rano na czczo piję wyciśniętą bio cytrynę (nie bio też ujdzie, ale trzeba umyć płynem w pustym zlewie i najlepiej w rękawiczkach do tego przeznaczonych wyciskać, by skórka nie miała w ogóle kontaktu z sokiem.. zawsze cytryna jest traktowana imazalitem, nie da się tego do końca pozbyć)Ale 3-4 cytryny niepryskane, niewoskowane za piątaka pięćdziesiąt to nie jest majątek. Niestety szybko pleśnieją, ale to nauczka dla tych co pominęli picie na dzień czy 2. Zawsze wpierw wyciskam te brzydsze, spleśniałe wyrzucam. No więc, piję takie coś z wodą, do której sypię trochę tejże witaminy cz.d.a. Robię to codziennie, a nie kiedy choroba zaskoczy (mnie nie zaskoczyła, pomimo że jestem teraz okropnym stresie, bo mnie chłopak rzucił i i tak leczę ciało teraz, duszy chyba nikt mi nie wyleczy)<br />W wakacje nie piłam witaminy, raz mnie zawiało bo spałam pod prześcieradłem przy otwartym balkonie, a niby zapowiadali upały. Leżałam wtedy pod grubą kordłą, nie powiem kto się mną opiekował.. :(<br />Trzeba się pocić, aż do obrzydzenia. Bardzo dużo pić. Gardło powinna wyleczyć sama taka witamina, w trakcie choroby trzeba nawet 2 pić dziennie z kwasem l-ascorbic. Miodek też, ale solidną łyżeczkę dziennie w letniej wodzie, żadnej gorącej czy ciepłej. Za dużo miodu podobnież zaflegmia. Ząbek czosnku dziennie, bo większe ilości skutku nie przynoszą. Syrop z cebuli. Będziemy śmierdzieć, ale co tam :)<br />Wtedy w wakacje, gorączkę wyleczyłam naturalnie w 2 dni, a zatoki w tydzień. Na zatoki pomaga sinupret w kroplach i naparówki - nawet 3 dziennie. Zagotować szałwię, rumianek, inne zioła ściągające, i pod kocem wdychać do 15 minut. Do tego bańki chińskie, poczytać gdzie przykładać na plecach. Smarowanie kamforą. Kąpiel w nadtlenku wodoru, czyli wodzie utlenionej jak się ma wannę, by dotlenić komórki, bądź w soli morskiej i naturalnych olejkach eterycznych. Wdychać sobie olejki eteryczne z firmy np kej, etja i inn. w sporym kominku.<br />Sposobów jest tyyyle co niemiara. Herbatki i zioła napotne też wskazane. Jeść to co zwykle nie przejadać się, mnóstwo owoców (pomarańcze, można zaszaleć i kupić bio - do jedzenia, nie bio-do wyciskania, bo wtedy nie trzeba obierać, obsłużyc się tak jak z cytryną)Alexzushttps://www.blogger.com/profile/15888405896217112822noreply@blogger.com