Czasem budziłam się rano z przekrwionymi oczami. Wypróbowałam wszystkie możliwe krople do oczy, sztuczne łzy itp., a także homeopatyczne krople. Najgorsze co może być do te żele do oczu, które niby mają poprawiać nawilżenie a zaraz po aplikacji nic nie widzisz, a później jest tak samo bo żel się szybko wypłukuje z oka.
Poprawę zauważyłam dopiero po włączeniu do diety tłuszczów Omega 3 i ogólnie zdrowych tłuszczy. Zauważyłam też, że wymuszanie mrugania pomaga, po prostu przypominam sobie o mruganiu i to daje poprawę.
Bardzo lubię także żele chłodzące pod oczy, przynoszą mi natychmiastową ulgę. Mam je w pracy i smaruję kiedy czuję potrzebę. W domu jak mam chwilę relaksu, a są to nieliczne chwile, kładę się z herbatkami z szałwi albo świetlika, albo z zimnym okładem.
A Jakie wy macie sposoby na zmęczone oczy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz